AktualnościWydarzenia

Prolog Festiwalu Mediów

W czwartek, 15 września zaprosiliśmy na pokaz nowego filmu dokumentalnego Wernera Herzoga „Lo i stało się. Zaduma nad światem w sieci”.

Od obrazu Herzoga zaczęliśmy comiesięczne spotkania z filmem dokumentalnym, które będą wprowadzeniem do 26. Festiwalu Mediów „Człowiek w Zagrożeniu” (22-26 listopada 2016). Gościem specjalnym spotkania była Ewa Puszczyńska, producent filmowy.
Przed główną projekcją wyświetliliśmy dokument Krzysztofa Zanussiego „Komputery” z 1967 roku, w którym wziął udział Marek Piwowski, juror tegorocznej edycji Festiwalu.
O twórczości Herzoga opowiadał filmoznawca Bartosz Zając. – Miałem zrobić wstęp do filmu, ale to o tyle trudne, że go nie widziałem. Opowiem o jego twórczości, o tym jak realizuje filmy. Z jednej strony mamy do czynienia z postacią bardzo oryginalną, trudną we współpracy, a jednocześnie realizującą z powodzeniem filmy już od lat 60. Równolegle fabularne i dokumentalne. Od lat 90. realizuje więcej filmów dokumentalnych, które są doskonałe i szalenie przejmujące. Oglądając jego filmy dokumentalne widzimy jak bardzo korespondują z filmami fikcji. W jego twórczości ciągle pojawia się postać odmieńca, wątek natury i refleksji nad nią i wątek cywilizacji, przed którą niejednokrotnie bohaterowie Herzoga uciekają. Jednej rzeczy, której jestem pewien to, że jego najnowszy obraz nie będzie obiektywny. Herzog jest typem autora, który wychyla się zza kamery, dlatego pokazuje rzeczywistość w bardzo subiektywny sposób – mówił Bartosz Zając.

Werner Herzog (Fitzcarraldo, Zagadka Kaspara Hausera) – twórca filmów fabularnych i dokumentalnych w najnowszym filmie zajmuje się internetem. Podróż zaczyna od samych źródeł – znajdujemy się w pokoju na Uniwersytecie Kalifornijskim, skąd w 1969 roku został wysłany pierwszy e-mail. Według wielu badaczy ludzkość weszła wtedy w nową erę – erę cyfrową…

Rozwój sztucznej inteligencji nieodwołalnie wiąże się z dyskusją o granicach moralności i o tym, gdzie właściwie kończy się, a gdzie zaczyna człowiek. Oprócz wielkich, filozoficznych zagadnień mamy przed sobą również te całkiem przyziemne – jak daleko jesteśmy od „internetu rzeczy”, czyli świata, w którym urządzenia komunikują się ze sobą bez naszego udziału i wykształcają swoją osobowość? Czy chcemy żyć w rzeczywistości, w której zmywarka zakochuje się w lodówce i odmawia wykonywania swych powinności? Kto będzie oskarżony w wypadku spowodowanym przez automatyczny samochód? Konstruktor? Administrator sieci, z której auto pobiera cały czas informacje? Czy też kierowca, spokojnie jedzący śniadanie na tylnym siedzeniu?

Na podobne spotkania z filmem dokumentalnym będziemy zapraszać do Muzeum Kinematografii co miesiąc. 10 października o godz. 18 Człowiek, reż. Yann Arthus-Bertrand.

 

Wcześniejszy

Weekend z filmem słowackim

Następny

Polska zobacz więcej - weekend za pół ceny