Z Jerzym Illgiem o Andrieju Tarkowskim
– To był mój najważniejszy w życiu wywiad. Tarkowski był dla mnie ikoną, legendą. To był mistyk, poeta i despota – mówił Jerzy Illg, który 13 grudnia był gościem Muzeum.
Spotkanie na temat publikacji Zwierciadło. Andriej Tarkowski w rozmowie z Jerzym Illgiem i Leonardem Neugerem – wywiadu z wybitnym rosyjskim artystą, przeprowadzonym w Sztokholmie w 1985 roku – prowadził Dariusz Bugalski z radiowej Trójki.
– Miało się wrażenie jego mocy, siły jego osobowości, sprężonej energii. Jego obrazy trzeba kontemplować. Trzeba je oglądać na dużym ekranie. Niosą przekaz z pogranicza sztuki i mistyki. To filmy, które mają zbawiać, a nie zabawiać – mówił Jerzy Illg.
Opowiadał także o okolicznościach, w jakich udało się doprowadzić do rozmowy. – Zaczął od pytania: Kak Wajda, kak Zanussi? Po dwóch godzinach zaplanowanego na 30 minut wywiadu, zaprosił nas do domu, na kolejne dwie godziny rozmowy. Był niesłychanie szczery, mówił nie tylko o sztuce i swojej twórczości, ale też o sprawach rodzinnych. Ponieważ twórczość Tarkowskiego była wtedy objęta w Polsce cenzurą, taśmy z nagraniami ze spotkania wiozłem opisane jako Bob Dylan i Leonard Cohen. Nie zdawałem sobie sprawy z wagi tego wywiadu, aż do momentu, kiedy go wydrukowano w 1. numerze „Res Publiki” i to zostało odebrane jako testament Tarkowskiego, ostatni wielki wywiad z reżyserem, który był publikowany na całym świecie – mówił Illg.
Po spotkaniu zaprosiliśmy na projekcję filmu Andriej Rublow (1966) w reżyserii Andrieja Tarkowskiego.
Wydarzenie w ramach Festiwalu Puls Literatury.